Bydgoszczanie ostrzegają w sieci przed niebezpiecznym mężczyzną
- Po Fordonie kręci się facet w wojskowym mundurze. Zaczepia młode dziewczyny. Mnie około miesiąca temu wypytywał, czy mam skończone 15 lat, czy chcę się bliżej poznać. Zagrodził mi drogę. Później spotkałam go jeszcze na przystanku autobusowym i w markecie. Najczęściej można go spotkać na osiedlu Tatrzańskim. 6 września zaatakował moją koleżankę. Złapał ją za rękę i chciał gdzieś z nią iść - relacjonuje w sieci jedna z bydgoszczanek.
Mundur to w rzeczywistości przebranie. Na tyle charakterystyczne, że w sieci szybko pojawiło się znacznie więcej opisów niepokojących sytuacji z jego udziałem. Rodzice dzieci z fordońskich szkół przesyłają sobie jego zdjęcia z ostrzeżeniem, które jest równocześnie daleko idącym oskarżeniem: „Uwaga, pedofil”. Piszą, że usiłuje zaciągać dziewczynki w krzaki.
- Podchodzi do młodych dziewczyn i mówi, że szuka żony - pisze ktoś.
Wątek nawiązywania kontaktu z młodymi kobietami powtarza się w wielu relacjach.
- Mnie i moją przyjaciółkę zaczepił na przystanku. Tłumaczył się tym, że zwrócił uwagę na moją przyjaciółkę, wypatrzył ją z drugiej strony ulicy i pomyślał, że zagada. Na szczęście nie był natarczywy. Mówił, że ma jakieś 28 lat i skończył studia prawnicze - relacjonuje internautka.
Ludzie opowiadają, że chodzi po Fordonie w mundurze, z pałką albo maczetą
Mieszkanki największej dzielnicy Bydgoszczy od tygodni żyją w strachu.
- Jakieś dwa tygodnie temu jechałam tramwajem do Fordonu. Facet obserwował mnie całą trasę i świecił na mnie latarką. Na szczęście koledzy z pracy zauważyli to, odprowadzili mnie do domu - opowiada inna fordonianka.
Jedni piszą o mężczyźnie bez ogródek, oskarżając go m.in. o skłonności pedofilskie. Ze szczegółami przywołują cechy charakterystyczne: intensywnie niebieskie oczy, „psychopatyczny uśmiech”, wojskowy strój i pałka teleskopowa w ręku. Są takie relacje, w których pojawia się nawet maczeta. Drudzy uspokajają. W ich relacjach znikają i niebezpieczne przedmioty, i niepokojący wyraz twarzy.
- To mój sąsiad, chyba choruje, ale jest nieszkodliwy - komentuje ktoś. - Często przechadza się po osiedlu spokojnie i nie wzbudza niepokoju. Czasem dyskutuje z samym sobą. Niestety, nie widać przy nim żadnego opiekuna podczas tych wędrówek.
Bydgoscy policjanci znają mężczyznę w mundurze zaczepiającego dziewczęta w Fordonie
Kilkanaście, a może już kilkadziesiąt osób w sieci opisało nieprzyjemną sytuację, kiedy to miał ich przestraszyć człowiek w mundurze. Tylko jedna zgłosiła sprawę na policję.
- Dostaliśmy zgłoszenie, że mężczyzna w stroju przypominającym wojskowy mundur zaczepia młodą dziewczynę. Pytał ją o wiek - mówi mł. asp. Krzysztof Bratz z KMP w Bydgoszczy. - Policjanci ustalili jego personalia i adres. Pojechali do niego jeszcze w dniu, w którym wpłynęło zgłoszenie i ocenili, że jego zachowanie może wskazywać na to, że potrzebuje opieki medycznej. Na miejsce wezwano karetkę. Medycy po przebadaniu stwierdzili, że przewiezienie do szpitala nie jest konieczne - dodaje.
Policjanci pytali go to, dlaczego zaczepia dziewczęta. Tłumaczył, że chce tylko porozmawiać.
- Mężczyzna pozostaje w kręgu naszego zainteresowania, sprawę dobrze zna dzielnicowy - mówi Krzysztof Bratz.
Nocne badania na cmentarzysku niedaleko Bydgoszczy, gdzie wcześniej odkryto „Wampirkę z Pnia”. Archeolodzy badali teren specjalnymi lampami. Zobaczcie zdjęcia.
Polecany artykuł: