odkrycie

Są planowane kolejne badania archeologiczne w Pniu pod Bydgoszczą, gdzie znaleziono grób wampirki

2025-02-04 10:11

To, czy dalsze badania na stanowisku archeologicznym w Pniu pod Bydgoszczą będą możliwe, jeszcze pod koniec zeszłego roku stało pod dużym znakiem zapytania. To państwowa ziemia, jaką KOWR dzierżawi rolnikowi. Gmina ma bezpłatnie przejąć niewielki fragment, gdzie znajdują się dwa cmentarzyska, by je ocalić i umożliwić dalsze badania, ale wcześniej musi dopełnić formalności. I właśnie z tym był kłopot. Znamy termin, do którego samorząd musi się z tym uporać.

Unikatowe cmentarzysko w Pniu pod Bydgoszczą. Problem w tym, że jest na polu uprawnym

W Pniu pod Bydgoszczą, na terenie pola uprawianego od lat, dzierżawionego przez rolnika od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, jest cmentarzysko, gdzie archeolodzy znaleźli tzw. pochówki antywampiryczne, w tym XVII-wieczny grób Wampirki Zosi. Wciąż, płytko pod powierzchnią, są ludzkie szczątki.

Niepokojące głosy w sprawie losów stanowiska archeologicznego dotarły do nas w listopadzie 2024 roku. Wtedy też z pytaniami o to, dlaczego jego teren (w sumie ok. 1 ha z pola o powierzchni blisko 40 ha) nie został wciąż oficjalnie wyłączony z użytkowania i przekazany gminie, zwróciliśmy się do starostwa powiatowego, konserwatora zabytków, wójta gminy Dąbrowa Chełmińska, Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa i dzierżawcy. Archeolodzy prowadzili badania w Pniu w porozumieniu z dzierżawcą państwowej ziemi, ale działka nie była wyodrębniona. Gdyby prace polowe były w tym miejscu nadal prowadzone, cmentarzysko mogłoby zostać zniszczone.

Polska na ucho
Wampirka

Wraca sprawa Wampirki z Pnia pod Bydgoszczą. Podjęto ważną decyzję 

Tymczasem KOWR oferował gminie bezpłatne przekazanie wyodrębnionej działki, ale stawiał formalne warunki. A jednak wciąż nie jest własnością gminy. Starostwo powiatowe w Bydgoszczy w listopadzie, zaraz po tym, jak naświetliliśmy problem, zwróciło się z pytaniami do KOWR-u. Odpowiedź przyszła - pod koniec stycznia 2025 roku. Dostaliśmy ją za pośrednictwem starostwa. To, co w niej najistotniejsze to data, do której gmina powinna dopilnować już wszystkich formalności.

Jak wyjaśnia KOWR, cmentarzysko trafiło do wojewódzkiej ewidencji zabytków i podlega ochronie prawnej. Starania o to, by działkę nieodpłatnie przejęła gmina, trwają od 2022 roku. Gmina złożyła odpowiedni wniosek, przedstawiła projekt podziału nieruchomości. Brakowało pisemnej zgody dzierżawcy.

- W listopadzie 2024 wójt gminy poinformował, że nie uzyskał zgody dzierżawcy na przekazanie części działki - czytamy w piśmie od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. - Z uwagi na powyższe Krajowy Ośrodek zwrócił się do dzierżawcy o wyrażenie zgody, na co uzyskał pozytywna odpowiedź - czytamy dalej.

Do tego dnia gmina Dąbrowa Chełmińska musi dopełnić formalności, by nieodpłatnie przejąć działkę. Tam archeolodzy dokonali niesamowitego odkrycia

Na tym jednak nie koniec.

- Z uwagi na charakter sprawy oraz konieczność prawidłowego zachowania i ochronę stanowiska archeologicznego gmina zobowiązana jest do złożenia niezbędnej dokumentacji m.in. decyzji o warunkach zabudowy/decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego w terminie do 28 marca 2025 roku. Po dostarczeniu brakującej dokumentacji nastąpi nieodpłatne przekazanie nieruchomości w formie aktu notarialnego - czytamy w piśmie do starostwa powiatowego w Bydgoszczy podpisanym przez Aleksandra Nowakowskiego, zastępcę dyrektora bydgoskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

Archeolodzy planują dalsze badania w Pniu pod Bydgoszczą. To tam pochowano Wampirkę Zosię

Zespół archeologów pod kierunkiem prof. Dariusza Polińskiego z Instytutu Archeologii UMK planuje już kolejne badania na terenie cmentarzyska w Pniu pod Bydgoszczą. Trwa ustalanie daty z zagraniczną częścią grupy badaczy.

Przypomnijmy: w Pniu pod Bydgoszczą, praktycznie w tym samym miejscu, są dwa cmentarzyska: wczesnośredniowieczny cmentarz elit i XVII-wieczny z atypowymi mogiłami. Kiedy naukowcy badali lata temu to starsze, znaleźli 11 grobów, głównie dzieci. W niemal każdej mogile było wiele cennych przedmiotów, jak na przykład kryształ górski.

Wiadomo już, jak wyglądała Wampirka z pnia. Rekonstrukcję wykonał Oscar Nilsson

Ponad dwa lata temu archeolodzy zajęli się eksploracją mogił protestanckich z XVII wieku. I znów natrafili na historyczny skarb - w tym mogiłę, jakiej w Polsce, Europie, a może i na świecie nikt wcześniej nie opisał. Mowa o unikatowym grobie, w którym złożono ciało młodej, najwyżej 20-letniej kobiety z sierpem na szyi i kłódką na stopie. Kobieta od razu zyskała miano Wampirki, bo z dobrze zachowanej szczęki wypadł ząb, przez co na pierwszych zdjęciach, jakie obiegły świat, widać, jakby był nienaturalnie duży, co rozbudziło wyobraźnię. Teraz temat znów mocno rozgrzewa, bo w październiku 2024 roku do Polski przyjechał Oscar Nilsson, szwedzki archeolog i rzeźbiarz. Wykonał niesamowicie realistyczną rekonstrukcję twarzy Wampirki z Pnia, dzięki czemu każdy będzie mógł spojrzeć jej w oczy.

Bydgoszcz Radio ESKA Google News
Autor:

Ukryte obozowisko partyzantów AK znaleziono we Wdeckim Parku Krajobrazowym. Olaf Popkiewicz: "Nie mogę się otrząsnąć". Zobaczcie zdjęcia.

Kamienice w bydgoskim Śródmieściu odzyskały dawny blask