Spacer po bydgoskim Londynku: tu dziura w murze wypełniona butelkami po "małpkach", tam okno zabite dyktą. Tu zadbany ogródek, w oddali nowe bloki
To centrum Bydgoszczy, ale patrząc na niektóre podwórka na tyłach starych, poniszczonych, w dużej części opuszczonych budynków z pruskiego muru ma się wrażenie, że jesteśmy w graciarni czy na śmietnisku.
Z jednej strony - stare powojskowe domy. Mają okna pozabijane blachą lub dyktą. Na zewnętrznym parapecie na piętrze ktoś powiesił małą linkę na pranie. Gdzieniegdzie drzwi są pootwierane na oścież, zaglądamy, ale strach wejść. W dziurę w murze ktoś poutykał butelki po "małpkach", nad nimi, na zewnętrznej ścianie wiszą anteny satelitarne.
O, a tu jest ogród społeczny. Latem z krzewów uśmiechały się maliny, porzeczki. Dziś leży tam sterta rowerowych opon.
Z drugiej strony - pięknie zachowany, pewnie zrewitalizowany budynek, także powstały w XIX wieku, także z pruskiego muru. Okna nowe, drzwi wymienione, czysto. Tam na podwórkach nie ma kuchennego stołu czy sterty zdezelowanych dziecięcych rowerów. Jest za to równo przycięty żywopłot, drewniany krasnal obok ozdobnej studzienki.
Z trzej strony, w oddali - kompleks nowiutkich bloków, wyglądem nawiązujący do tych z ul. Pomorskiej.
Mijamy pana w dresie, pana, co się zatacza, panią z kilkorgiem dzieci, starsze dziecko z młodszym dzieckiem.
Wszystko w całość stara się spajać spontanicznie powstałe centrum kultury - Biblioteka Londynek, gdzie dzieją się niesamowite wydarzenia kulturalne.
Tak dziś jest na bydgoskim Londynku. Już niedługo, bo miasto ma w planach kompleksową rewitalizację
- Koszarowce na ulicy Pomorskiej zostały zbudowane w konstrukcji szkieletowej, z muru pruskiego w XIX wieku na potrzeby pruskiego wojska. W Zajmował je 34. Pułk Piechota. Po powrocie Bydgoszczy do Macierzy w koszarach zamieszkali żołnierze 61. Pułku Piechoty Wielkopolskiej.
- W latach 30. XX wieku utworzono tam osiedle socjalne dla niezamożnych bydgoszczan. Przeniesiono tam ludzi z baraków przy Dwernickiego, tak zwanej „Abisynii”. Wtedy budynki dawnych koszar zaczęli nazywać „Londynkiem”, podkreślając te lepsze warunki mieszkaniowe.
- Teraz wiele z tych budynków jest opuszczonych, koszarowce przy ul. Pomorskiej 88 A1 oraz 88 A2 sprawdzi Bydgoskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, żeby ocenić, czy da się je przystosować do zamieszkania, potrzebne będą też ekspertyzy pożarnicze.
Bydgoszcz przygotowuje się do rewitalizacji Londynka. Jak informują bydgoscy urzędnicy, w celu ułatwienia rewitalizacji tej części Bydgoszczy, Miejska Pracownia Urbanistyczna opracowała miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tych terenów, który został uchwalony przez Radę Miasta w 2020 roku. Tego rodzaju dokumenty przyspieszają zarówno realizację nowej zabudowy, jak i proces rewitalizacji istniejących budynków.
Chodźcie z nami na spacer po Londynku, jakiego po rewitalizacji już nie będzie! Zobaczcie galerię zdjęć.