ludzie z pasją

Takiej Bydgoszczy jak w hip-hopowym teledysku już nie ma. To niepublikowane ujęcia z kaset VHS z lat 90. [ZDJĘCIA]

2024-10-06 20:52

Dawny Dworzec Główny w Bydgoszczy, targowisko, upstrzone reklamami ulice w centrum, autobusy i tramwaje, jakie dziś są motoryzacyjną ciekawostką, Dzieci karmiące gołębie, nastolatki tańczące break dance w parku i popisujące się na deskorolkach na blokowisku. Zwykli przechodnie, wśród których może uda się wypatrzeć znajomą twarz. Poza muzyką właśnie te obrazy z lat 90. przykuwają uwagę, kiedy trafiamy na najnowszy teledysk bydgoszczan. I już wiemy - to Smak Bydgoszczy.

Smak Bydgoszczy. Muzykę do utworu wyprodukował O.S.T.R. Rapują Vins i Bisz. Ale liczy się też obraz - stare nagrania z kaset VHS

Smak Bydgoszczy to pierwszy klip z płyty Vins&Jendrzej, która ukaże się w październiku. Rapują Vins i Bisz, muzykę do utworu wyprodukował O.S.T.R. Bydgoscy muzycy stworzyli oryginalny teledysk. Pokazują w nim miasto, jakiego już nie ma!

- Stworzyliśmy numer oraz teledysk nawiązujący do bydgoskiej kultury hip-hopowej - mówi Bartek Vins. - W teledysku jest masa nawiązań, wspomnień, miejsc oraz tradycji naszego miasta. Większość to materiały archiwalne, zgrane z kaset VHS - dodaje.

To zgrywanie, a wcześniej pozyskiwanie nagrań, nie było łatwą sprawą.

- Kolega pożyczył magnetowid od sąsiada, starszego pana, który wciąż z takiego korzysta. Kupiliśmy kabel, dzięki któremu udało się to urządzenie połączyć z komputerem. Wtedy można już było zgrywać, ale to nie tak, jak sobie wyobrażamy, pracując na co dzień z  komputerami: kopiuj, wytnij, wklej. Trzeba obejrzeć całą kasetę, by ją zgrać, nawet jeśli potrzebujemy zaledwie kilkusekundowe ujęcie z początku taśmy. Żmudna praca, ale przyniosła mnóstwo satysfakcji - mówi Bartek Vins.

Tych ujęć Bydgoszczy sprzed 20-30 lat nikt nigdzie nie pokazywał. Unikalne wideo

To w większości prywatne nagrania bydgoszczan. Przeleżały dwie albo i trzy dekady na strychach czy piwnicach, nigdy wcześniej nie były publikowane. Bezcenne ujęcia. Młodsi widzą na nich miasto, jakiego nie znają: targowisko pełne kupujących, muszlę koncertową w parku im. Witosa, stary dworzec główny czy nastolatków szalejących w parkach na deskorolkach, grających w kosza na boisku między blokami czy tańczących break dance na ulicy. Starsi, zobaczą miasto swojej młodości, do jakiego mają sentyment. Pełne tramwaje i autobusy, jakie dziś są tylko motoryzacyjną ciekawostką, gwarne ulice, kamienice w centrum, niby szare, ale obklejone kolorowymi banerami reklamowymi, które zapadły w pamięć. Bydgoszcz, jaka zniknęła im z oczu, stopniowo zastępowana nowoczesnością.

- Jestem sentymentalny i mnie samego te obrazy poruszyły, dlatego miałem nadzieję, że trafią i do naszych fanów. Nie pomyliłem się, utwór jest odbierany dokładnie tak, jak zamierzaliśmy - jako hołd dla bydgoskiej kultury hip-hop, dla lokalnych pionierów tego gatunku i jako wspomnienie o mieście, które zmieniło się diametralnie - podkreśla Bartek Vins.

Teledysk został zamieszczony na kanale youtube.

Takiej Bydgoszczy jak w hip-hopowym teledysku już nie ma. To niepublikowane ujęcia nagrane na kasety VHS. Zobaczcie unikatowe zdjęcia!

W bydgoskiej bazylice powstaje bar socjalny