Sprawa Dariusza G., trenera karate
Dożywotni zakaz pracy z dziećmi w charakterze opiekuna, zakaz kontaktu z osobami pokrzywdzonymi na okres 10 lat, zapłata 3 tys. zł na rzecz każdego z trzech pokrzywdzonych, i – co najistotniejsze – cztery lata bezwzględnego pozbawienia wolności.
Taką karę nałożył sąd na bydgoskiego trenera karate, Dariusza G., za przestępstwa, jakich dopuścił się podczas obozów sportowych. Ofiarami mężczyzny były osoby małoletnie.
Sprawa ujrzała światło dzienne na początku 2022 roku. Wtedy pierwszy przypadek molestowania został zgłoszony bydgoskiej policji przez rodziców ucznia jednej z miejscowych szkół podstawowych. Zarzuty wobec znanego instruktora sztuk walki miały poważny charakter.
Wszystkie trzy ofiary były małoletnie
Śledczy pod nadzorem prokuratora szybko dotarły do dwóch innych poszkodowanych osób. Wszyscy trzej pokrzywdzeni byli wychowankami trenera sztuk walki, Dariusza G. Mężczyzna miał m.in. potykać małoletnich będących pod jego opieką, a także prezentować im treści pornograficzne, co zostało sklasyfikowane przez prokuraturę jako zarzut dopuszczenia się „innych czynności seksualnych”.
Do czynów tych miało dojść podczas obozów sportowych m.in. nad Zalewem Koronowskim w Pieczyskach (woj. kujawsko-pomorskie), a także w nadmorskich Łazach. Sprawa szybko wykroczyła poza grono rodziców, których dzieci uczestniczyły na zajęcia prowadzone przez Dariusza G. Temat został podjęty przez lokalne media, a nauczyciel został natychmiast zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków. Śledztwo, nadzorowane przez Prokuraturę Bydgoszcz-Północ, zakończyło się wniesieniem aktu oskarżenia do sądu.
Wyrok jest już prawomocny
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w 2023 roku. Dariusz G. został skazany, a jego obrońca złożył apelację do sądu. Sąd drugiej instancji utrzymał jednak w mocy pierwotne orzeczenie. Jak relacjonuje Gazeta Pomorska, wyrok ten jest już prawomocny. Portal zaznacza, że nie zostało złożone pismo o kasację wyroku.