Uczniowie i nauczyciele bydgoskiej szkoły będą dawcami szpiku. Mają szansę znaleźć genetycznego bliźniaka [GALERIA]

Uczniowie bydgoskiej Handlówki ruszają na pomoc

W Polsce co 40 minut ktoś dowiaduje się, że choruje na nowotwór krwi. Każdy może zachorować, każdy może też pomóc. W Zespole Szkół Handlowych w Bydgoszczy uczniowie, nauczyciele i rodzice rejestrują się w bazie potencjalnych dawców szpiku. Każda z tych osób ma szansę stać się dla kogoś bliźniakiem genetycznym.

Do bazy dawców chce dołączyć Magdalena, uczennica Zespołu Szkół Handlowych w Bydgoszczy.

- Pobierano nam wymaz patyczkami, najpierw z jednego policzka, z drugiego policzka i później z obu. Zdaję sobie sprawę, że kiedyś ktoś może do mnie zadzwonić właśnie w tej sprawie. Jeśli nikt się ze mną nie skontaktuje, to nawet jeszcze lepiej. To oznacza, że po prostu mój bliźniak genetyczny jest zdrowy i jak najbardziej życzę mu tego. Więc to jest powód do radości – mówi Magdalena, uczennica Handlówki.

Nauczycielka ZSH jest już zarejestrowana

W bazie potencjalnych dawców szpiku jest już nauczycielka Zespołu Szkół Handlowych. Justyna Mussal przyznaje, zrobiła to w samą porę.

- Ja czekam na ten telefon. Na razie nie otrzymałam, czyli mój brat biologiczny jest zdrowy. Mimo wszystko, gdyby naprawdę ktoś zadzwonił, ja czekam. Mój zegar biologiczny bije. Jako dawca zarejestrować się można do 55 roku życia. Teraz nie mogłabym się już zarejestrować. Ale oddać szpik można do 61 lat. Ja zarejestrowałam się parę lat temu, czyli zrobiłam to w samą porę – zaznacza nauczycielka.

Badanie trwa tylko 5 minut, a może w przyszłości ocalić komuś życie

Zarejestrować się w bazie przyszli uczniowie, nauczyciele i rodzice. Na świecie co 10 minut ktoś umiera z powodu nowotworu krwi. To właśnie szpik, zdrowej osoby może ocalić życie chorego.

- Mamy trzy pałeczki, z których pobieramy wymaz z jamy ustnej. Proces zajmuje około do pięciu minut, więc bardzo krótko. Jest bezbolesny. Warto pomagać, ponieważ nigdy nie wiadomo, co nam się przytrafi. I tak naprawdę są to rzeczy takie niezależne od nas – mówi wolontariuszka, Oliwia Oleś.

Z wolontariuszką, Oliwią Oleś oraz uczniami rozmawiał reporter Radia Eska, Dawid Olszewski.