W środę, 26 czerwca, grupa aktywistów i aktywistek wylała czerwoną farbę na Schody Hiszpańskie w Rzymie, aby zaprotestować przeciwko zbrodniom wobec kobiet popełnianym we Włoszech. Na miejscu interweniowała policja oraz straż miejska.
Do akcji, w wyniku której oblane farbą zostały rokokowe stopnie prowadzące na plac Hiszpański, doszło w obecności licznych turystów i przechodniów.
Uczestnicy protestu mieli ze sobą transparent z hasłem zjawisku określanemu po włosku jako "femminicidio" (zabójstwo kobiety) i rozdawali ulotki z listą nazwisk ofiar takich zbrodni z ostatnich miesięcy.
- To jest krew, to jest rzeź, której społeczeństwo nie chce oglądać - mówili.
O incydencie został zawiadomiony urząd nadzoru nad zabytkami, który ma ocenić skalę szkód wyrządzonych słynnemu zabytkowi w centrum Wiecznego Miasta. Od renowacji przed kilkoma laty znajdował się on pod szczególną ochroną.
Wakacje za granicą. Nie rób tego, bo dostaniesz mandat