Staranował sprzedawczynię i uciekł z łupem
Kilkanaście minut - tyle zajęło policjantom dotarcie do człowieka, który wszedł do marketu w Izbicy Kujawskiej (woj. kujawsko-pomorskie), ale nie miał zamiaru niczego kupować. Uznał, że po prostu weźmie sobie dwie butelki, a gdy kobieta stanęła mu na drodze, potraktował ją brutalnie.
- Policjanci z Posterunku Policji w Izbicy Kujawskiej otrzymali zgłoszenie, że na terenie marketu mieszczącego się w ich mieście doszło do kradzieży. Z relacji wynikało, że mężczyzna, wynosząc dwie butelki piwa, został zauważony przez personel. Gdy próbował wyjść ze sklepu, odepchnął jedną z pracownic, po czym się oddalił - opisują policjanci.
Nie zdążył nacieszyć się skradzionym trunkiem, noc spędził w celi
Funkcjonariusze bez trudu ustalili, jak wyglądał podejrzany i zaczęli go szukać. Już po kilkunastu minutach zatrzymali go na jednej z pobliskich ulic. Od razu trafił on na komendę. Miał w organizmie 1,7 promila alkoholu.
- 43-latek spędził noc w policyjnej celi. Na drugi dzień został doprowadzony do prokuratury i tam usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności - informują policjanci.
Stary Fordon walczy w prestiżowym konkursie. Każdy może mu pomóc wygrać. Zobaczcie zdjęcia.