Łupem złodzieja padł sprzęt strażaka z Mroczy. Bez niego nie będzie mógł brać udziału w akcjach ratunkowych
Złodziej musiał obserwować auto pana Karola, strażaka ochotnika z OSP Mrocza. Stało na parkingu przy ulicy Elizy Orzeszkowej 25 w Bydgoszczy. Przyczaił się na nie nocą z 16 na 17 września. Zabrał z bagażnika wszystko, co w jego ocenie miało jakąkolwiek wartość.
- Chyba nawet nie wiedział, co dokładnie kradnie - mówi pan Karol. - Najgorsze, że wśród tych rzeczy był mój strażacki hełm i kamera. To specjalistyczny sprzęt, bardzo wątpię, że znajdzie na niego kupca. Zresztą, kamera - przystosowana do nagrywania w bardzo wysokiej temperaturze i przy dużej wilgotności - przydałaby się na coś, gdyby była kompletna, tymczasem specjalną ładowarkę do niej mam w domu. Hełm podobnie - takie są przydatne tylko strażakom. Mój ma przyciemnianą przyłbice, z tyłu specjalny materiał ochronny. Może złodziej pomyślał, że to sprzęt na motocykl. Na pewno się przeliczył - dodaje.
Taki sprzęt ukradli strażakowi z Mroczy: hełm Rosenbauer Heros Titan i kamerka przy hełmie Fire Cam
Hełm Rosenbauer Heros Titan kosztował strażaka ok. 2 tys. zł. Kamerka przy hełmie Fire Cam - ok. 1500 zł. Pan Karol kupił to za prywatne, zaoszczędzone pieniądze, by mieć lepszą ochronę podczas licznych akcji. Hełm używał za każdym razem podczas gaszenia pożarów i innych wyjazdów, obraz z kamery zgrywał po akcjach i analizował potem każdy swój ruch i działania kolegów, by wyciągać wnioski i się doskonalić. W ciągu roku wraz z kolegami z jednostki OSP Mrocza wyjeżdża na pomoc średnio 90 razy. Służy jako ochotnik od 2016 roku, ale w straży działa dłużej, bo pomagał strażakom w rodzinnej miejscowości już jako nastolatek.
Okradziony strażak z OSP Mrocza oferuje nagrodę dla tego, kto wskaże złodzieja
- To chyba najbardziej frustrujące, że złodziej nie zrobi żadnego użytku z mojego sprzętu, więc pewnie z obawy, że może wpaść, po prostu go wyrzuci. Liczę, że ma jakąkolwiek empatię i kiedy usłyszy, w jakiej sytuacji mnie postawił, po prostu gdzieś go podrzuci, np. do jednostki w Mroczy - mówi pan Karol.
Jest też druga opcja - że ktoś cokolwiek widział albo skojarzy, kto może stać za kradzieżą. Strażak oferuję 1000 zł nagrody za wskazanie sprawcy. Z informacjami można dzwonić pod numer telefonu 881 579 34.
Powódź w 2010 roku w Bydgoszczy. Tak 14 lat temu wyglądały zalane nabrzeża Brdy i Wisły. Zobaczcie zdjęcia.