Miłość kojarzy nam się z sercem. Wszystko zachodzi jednak w naszym umyśle
Miłość to emocje, które często utożsamiamy z sercem, mówiąc, że kochamy sercem. W rzeczywistości jednak to nasz mózg odpowiada za te uczucia, a miłość rodzi się w naszym umyśle. To wyjątkowe zjawisko, które każdy z nas prędzej czy później przeżyje – prawdopodobnie nikt nie jest od niego wolny.
- Można się zakochać w drugiej osobie, można się zakochać w dziele sztuki, w muzyce. Miłość jest zjawiskiem powszechnym. Nauka i sztuka idą w parze. Są ludzkie zachowania, emocje, które trudno jest badać metodami stricte naukowymi, takie jak właśnie poczucie piękna, dobroć, miłość właśnie, ale właśnie naukowcy zajęli się miłością bardzo poważnie. Dlatego, że okazuje się, że ta emocja, to uczucie generowane jest w naszym mózgu – mówi dr Marek Jurgowiak z Katedry Biochemii Klinicznej Collegium Medicum UMK.
Neuroprzekaźniki odpowiedzialne za miłość
Jak tłumaczy biochemik, odpowiadają za to neuroprzekaźniki, neurohormony, operujące w naszym mózgu. Pierwszym z nich, który wywołuje uczucie miłości, jest dopamina. Co się dzieje w takim przypadku?
- Dopamina powoduje stan euforii, stan zauroczenia, stajemy się uzależnieni od drugiej osoby. I to jest ten hormon, który wyzwala ten pierwszy rzut miłości, nazywany jest hormonem zakochania, zespół z fenyloetyloaminą, drugim hormonem. Oba te właśnie wymienione nazywane są formułą miłości, formułą zakochania – zaznacza biochemik.
Miłość. Tajemnica i biochemia
Kolejnymi hormonami są opioidy endogenne, kluczowe dla tworzenia więzi, przyjaźni między partnerami. Można więc stwierdzić, że zakochując jesteśmy na opioidowym „haju”, ale są to opioidy pochodzące z naszego systemu organizmu.
- Tu wracamy do oksytocyny i wazopresyny, bowiem po tej burzy zakochania przychodzi stan miłości, takiej stabilizacji. Mamy tu dwa hormony: oksytocyna i wazopresyna, bardzo podobne do siebie dwa malutkie peptydy dziewięcioaminokwasowe. Co ciekawe, o ile fenyloetyloamina, ta wcześniej wspomniana, to początek miłości, o tyle oksytocyna i wazopresyna warunkuje trwanie tejże miłości – tłumaczy dr Marek Jurgowiak.
Emocje jako efekt pracy mózgu
Mimo że miłość jest związana z biochemią naszego mózgu, jej prawdziwa istota wciąż pozostaje tajemnicą. To, co sprawia, że dwoje ludzi się spotyka i czuje tę wyjątkową więź, jest nie do końca zrozumiane. Pierwsze spojrzenie, dotyk czy poczucie obecności drugiej osoby wywołują "chemiczny strzał", który buduje miłość. Jak długo trwa? Może trwać całe życie lub chwilę, w zależności od intensywności neurohormonów w naszym mózgu.
- Nie wszystko co dotyczy wielu sfer naszego życia można w sposób naukowy badać, rozważać czy opisywać. Na przykład kultura, elegancja, uprzejmość, czułość są trudne do zdefiniowania w sposób stricte naukowy. Chociaż definiujemy czym jest agresja, czym jest empatia, również próbujemy definiować miłość i właśnie przez pryzmat pracy mózgu. Dlatego, warto zauważyć, że wszystkie nasze emocje, uczucia są efektem pracy naszego mózgu – dodaje dr Marek Jurgowiak.
![Bydgoszcz Radio ESKA Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-w3TM-HkKv-YULY_bydgoszcz-radio-eska-google-news-664x442-nocrop.jpg)