Policjant odpoczywał nad jeziorem z rodziną. Na ich oczach tonął młody chłopak
W upalny wtorek, 3 września policjant ze Świecia, młodszy aspirant Mateusz Szablewski, miał wolne. Wybrał się z najbliższymi nad jezioro Stelchno w Jeżewie (woj. kujawsko-pomorskie).
- W pewnym momencie żona funkcjonariusza zwróciła uwagę na młodego mężczyznę, który podczas próby skoku do wody poślizgnął się, w wyniku czego uderzył w pomost tylną częścią głowy, a następnie wpadł do wody i nie wypływał na powierzchnię. Natychmiast zaalarmowała męża - opisuje kom. Joanna Tarkowska z KPP w Świeciu.
18-latek spod Świecia leżał na dnie, 2,5 m pod wodą, twarzą do dołu. Nie ruszał się
Policjant od razu rzucił się na pomoc. Popłynął w kierunku, w którym mógł być chłopak, zanurkował, ale go nie odnalazł pod wodą. Kiedy funkcjonariusz się wynurzył, jeden z jego kolegów z pomostu wskazał palcem miejsce, gdzie może się znajdować nastolatek. To było jakieś 1,5 m za pomostem, 2,5 m pod wodą. Policjant zanurkował raz jeszcze. W końcu dostrzegł leżącego na dnie, twarzą do dołu, mężczyznę. Nie ruszał się.
- Chwycił go za ramię i wyciągnął na powierzchnię. Holując go, przepłynął kilka metrów, do miejsca, w którym czuł już grunt pod stopami. Pomocy udzielili także dwaj inni mężczyźni, zaalarmowani przez żonę funkcjonariusza, która na miejsce wezwała również karetkę - mówi Joanna Tarkowska.
Policjant ocalił życie 18-latka po wypadku nad wodą
Razem wyciągnęli nieprzytomnego chłopaka na brzeg. Udrożnili mu górne drogi oddechowe, zatamowali krwawienie z tylnej części głowy. Odzyskał przytomność, wtedy ułożyli go w pozycji bocznej i czekali z nim na ratowników medycznych.
Podbydgoskie kąpielisko jest wśród najlepszych w kraju. Wyprzedziło znane nadmorskie plaże. Zobaczcie zdjęcia.