Spis treści
- Poszukiwania Jowity Zielińskiej
- Okoliczności znalezienia roweru
- Teorie i nieścisłości w sprawie zaginięcia 31-latki
- Wątpliwości w sprawie. Co rower zaginionej robił w tamtym miejscu?
- Policja apeluje do kierowców o nagrania z kamer samochodowych
- Okoliczności zaginięcia Jowity Zielińskiej
- Rysopis zaginionej
Poszukiwania Jowity Zielińskiej
Od 2 miesięcy trwają poszukiwania 31-letniej Jowity Zielińskiej. Kobieta wracała z pracy autobusem w dniu 6 lipca. W Rogowie przesiadła się na rower i dalej ślad za nią się urwał. Rower, którym podróżowała zaginiona znaleziono dość późno, bo dopiero 10 sierpnia.
Okoliczności znalezienia roweru
Damkę znaleziono przez przypadek, podczas grzybobrania. Znajdowała się ona we wsi Wierzchowiska w powiecie rypińskim kilka kilometrów od miejsca rzekomego zaginięcia, lecz co ważne – między drzewami, kilkadziesiąt metrów od leśnej dróżki.
Teorie i nieścisłości w sprawie zaginięcia 31-latki
Początkowo sugerowano, że kobieta została potrącona przez samochód, a sprawca załadował zarówno ją, jak i rower do pojazdu. Tu jednak pojawiają się dwie nieścisłości. Po pierwsze, od tamtego czasu przeszukano hektary lasu, w którym natrafiono na jednoślad. Nie znaleziono żadnego śladu obecności zaginionej.
Drugą sprawą są wyniki oględzin jednośladu. Policja potwierdza, że rower nie brał udziału w wypadku drogowym.
- Czynności cały czas trwają, a wszystkie informacje są dokładnie weryfikowane. Rower został znaleziony w lesie, przy drzewach. Obszar wokół miejsca, gdzie znaleziono jednoślad, został dokładnie przeszukany we współpracy z Komendą Główną Policji. Rower nie miał żadnych oznak, które mogłyby sugerować, że brał udział w wypadku. Trudno określić, czy był schowany. Znajdował się jednak w lesie, a nie na drodze - mówi asp. szt. Artur Sugalski z rypińskiej komendy.
Wątpliwości w sprawie. Co rower zaginionej robił w tamtym miejscu?
I to zdaniem wielu budzi wątpliwości. Niektórzy sugerują, że rower mógł być ukryty. Jednak odległość od najbliższej drogi, wynosząca zaledwie ok. 30 metrów, sugeruje, że gdyby pojazd rzeczywiście miał być ukryty w tym miejscu, musiało to być zrobione w pośpiechu.
- Ludzie cały czas zgłaszają informacje dotyczące zaginięcia Jowity Zielińskiej. Niektórzy twierdzą, że widzieli ją w Toruniu, inni, że w Brodnicy. Każdy trop jest dokładnie sprawdzany, jednak jak dotąd żaden się nie potwierdził. Wkrótce będą kontynuowane dalsze poszukiwania - mówi asp. szt. Artur Sugalski z rypińskiej komendy.
Policja apeluje do kierowców o nagrania z kamer samochodowych
Funkcjonariusze przeszukają kolejny fragment lasu. Policja cały czas apeluje do kierowców, którzy w dniu 6 lipca przejeżdżali w okolicy Rogowa, Rojewa czy w pobliżu oddalonej wsi Wierzchowiska w powiecie rypińskim, gdzie znaleziono jednoślad zaginionej.
- Zwracamy się z prośbą do wszystkich, którzy tego dnia przejeżdżali w okolicy. Jeśli mają zamontowane kamerki samochodowe, prosimy o sprawdzenie nagrań. Być może ktoś zarejestrował lub zauważył coś nietypowego – mówi asp. szt. Artur Sugalski z rypińskiej komendy.
Policja nie wyklucza żadnego scenariusza. Pod uwagę brana jest każda ewentualność, włącznie z wypadkiem, jak i możliwością, że zaginiona z niewiadomych przyczyn pozostawiła rower w tym miejscu sama. Jednakże, funkcjonariusze podkreślają, że jeśli doszło do wypadku, to z pewnością miał on miejsce bez udziału roweru, ponieważ brak jest jakichkolwiek śladów na jednośladzie.
Okoliczności zaginięcia Jowity Zielińskiej
Jowita Zielińska mieszka u swoich teściów w Lisinach (powiat tucholski, woj. kujawsko-pomorskie). Od 2018 roku jest wdową. 6 lipca 2024 r. wyszła z pracy ok. godz. 12.30 i wsiadła do autobusu. W Rogowie przesiadła się na swoją damkę.
Między godziną 13 a 14, znajomy rodziny zauważył ją w Rojewie. Od jej domu dzielił ją zaledwie kilometr, a jedyną przeszkodą była droga przez las prowadząca do wsi Lisiny. Niestety, do domu nie dotarła.
Około godziny 15, jej bliscy, zaniepokojeni jej spóźnieniem, próbowali się z nią skontaktować, jednak telefon był nieaktywny. Jak zaznaczają, Jowita nigdy wcześniej nie znikała ani nie przerywała kontaktu. Około godziny 22 zgłoszono jej zaginięcie na policję.
Rysopis zaginionej
Jowita Zielińska ma ok. 170 cm wzrostu, rude, lekko kręcone włosy za ramiona (zwykle nosi je upięte). Ma zielone oczy, jest szczupła. Na jednej z łydek ma widocznego żylaka. W dniu zaginięcia była ubrana w kolorową koszulę w kratkę, czarne spodenki, czarne buty sportowe. Miała przy sobie czarną torebkę na ramię. Jeździ ciemnozieloną damką z czarnym koszykiem z przodu.