Do wypadku doszło 5 września na jeden z dróg na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego w powiecie świeckim (woj. kujawsko-pomorskie). Pracownicy parku odebrali zgłoszenie o tym, ze poturbowane zwierzę leży na poboczu. To był młody wilk. Wciąż żył.
- To była szybka akcja - piszą pracownicy Wdeckiego Parku Krajobrazowego.
Poza nimi włączyli się w nią ludzie z Nadleśnictwa Osie, Nadleśnictwa Dąbrowa, lek. wet. Aneta Topa z Drzycimia, lek. wet. Paweł Szydłowski ze Świecia, lek. wet. Maciej Mucha z Bydgoszczy. Działali pod nadzorem prof. Sabiny Nowak ze Stowarzyszenie dla Natury "Wilk" i Marka Kajsa, zastępcy dyrektora Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz członków zespołu badawczego z Katedry Ekologii i Zoologii Kręgowców UG - prof. Adriana Zwolickiego i dra Macieja Szewczyka.
- Mimo takiego zaangażowania, ostatecznie po analizie wyników ustalono uszkodzenie kręgosłupa w dwóch miejscach i dodatkowe złamania oraz obrażenia wewnętrzne, konieczność eutanazji - relacjonują pracownicy Wdeckiego Parku Krajobrazowego. -Wszystkim nam jest ogromnie przykro, ale tak też bywa. W całej tej historii najbardziej napawa optymizmem wasza postawa. Reagujecie, dzwonicie, nie mijacie obojętnie. Teraz się nie udało, ale następnym razem taka akcja może mieć szczęśliwe zakończenie - dodają.
Sensacyjne odkrycie w Borach Tucholskich. Takie wykopalisko jest rzadkością, a znaleziono aż 29 skarbów. Zobaczcie zdjęcia.