Spis treści
- Pierścionek zaręczynowy wylądował w śmietniku w lokalu Zahir Kebab na Starym Rynku w Bydgoszczy
- W lokalu Zahir Kebab w Bydgoszczy pracuje sporo Azjatów. Czasem jedzenie to tylko pretekst. Klienci przychodzą tu z nimi porozmawiać o życiu na Sri Lance czy w Bangladeszu
- Bydgoszczanie zostawili w restauracji ubrania, szczotkę do włosów, a nawet zapas leków
- Jak działa biuro rzeczy znalezionych w Bydgoszczy?
Pierścionek zaręczynowy wylądował w śmietniku w lokalu Zahir Kebab na Starym Rynku w Bydgoszczy
Pierścionek zaręczynowy znaleziony w popularnym lokalu wywołał sensację wśród bydgoszczan w sieci. Pisza, że dramatem nie jest strata wartościowego przedmiotu, prawdziwym dramatem miałby być czyjś zawód miłosny po nieudanych oświadczynach. Pracownika restauracji cieszy sie, że - wbrew spekulacjom internautów, komentujących post z ogłoszeniem o znalezionym pierścionkiem - nie była świadkinią niczego takiego.
- Częściej oglądamy tu miłe obrazki, a najczęściej to nasza załoga je prowokuje - mówi pani Marta. - Pracują u nas ludzie z Azji, m.in. z Bangladeszu i Sri Lanki. Zwłaszcza latem, kiedy przychodzi do nas sporo młodzieży 18 plus, szybko łapią z nimi kontakt. Ktoś wpada, by zapytać, czy wiemy, gdzie jest jakiś klub, bo umówił się tam na imprezę, i zostaje z nami, bo zanurza się w rozmowę np. o tym, jak się żyje na co dzień ze słoniami na azjatyckiej wyspie - dodaje.
Czy właścicielka pierścionka też zasłuchała się w opowieści o azjatyckiej codzienności - nie wiadomo. Wiadomo, kiedy mogła go zgubić.
- Na nocnej zmianie z 31 sierpnia na 1 września w lokalu Zahir Kebab na Starym Rynku z worka na śmieci wypadł pierścionek z białego złota. Czeka na odbiór w naszym lokalu. Przed odbiorem trzeba podać nazwę producenta (widoczna w środku) oraz kamień (przynajmniej jego kolor) - opisuje w sieci pani Marta.
To ona, razem z koleżanką z pracy, znalazła pierścionek.
- Kończyłyśmy już zmianę, była godz. 3 nad ranem, a my wykończone. Obie chciałyśmy szybko wrócić do domu, więc tylko podniosłyśmy pierścionek i schowałyśmy go w kasie - opowiada pani Marta.
W lokalu Zahir Kebab w Bydgoszczy pracuje sporo Azjatów. Czasem jedzenie to tylko pretekst. Klienci przychodzą tu z nimi porozmawiać o życiu na Sri Lance czy w Bangladeszu
Pierścionek wygląda na zaręczynowy. Ale raczej trudno spekulować, że jakiś mężczyzna dostał kosza, prosząc wybrankę przy kebabie o rękę, więc sfrustrowany cisnął pierścionkiem do kosza. Nie ma co też gdybać, że wyrzuciła go tam niezadowolona niedoszła narzeczona.
- Kiedy przyszłam do pracy kolejnego popołudnia, przyjrzałam mu się. Widać, że był już dłuższy czas noszony: zabrudzony, z lekkimi zarysowaniami - długo niepolerowany. To nie był nowy pierścionek, który ktoś komuś wręczył u nas, zresztą żadnej takiej dramatycznej sceny nikt z załogi nie zauważył. Raczej podejrzewamy, że którejś z klientek zsunął się z palca, kiedy wyrzucała śmieci do kosza - dodaje.
Szczęśliwie podczas wymiany pełnego worka na nowy, pierścionek wpadł w ręce pani Marty. Szczęściu trzeba jednak jeszcze trochę dopomóc, dlatego nagłaśniamy temat. Kosze są opróżniane codziennie, więc najpewniej właścicielka pierścionka była w tym lokalu 31 sierpnia.
- Dziwi nas, że dotąd nikt o niego nie pytał, nikt nie odpowiedział na ogłoszenie. To nie tylko cenny przedmiot, ale też ważny dla osoby, która go zgubiła - mówi pani Marta.
Bydgoszczanie zostawili w restauracji ubrania, szczotkę do włosów, a nawet zapas leków
Sprawa jest zgłoszona na policję. Funkcjonariusze poradzili, by znalazczynie przechowały pierścionek parę dni, a jeśli nikt się nie zgłosi, oddały go do biura rzeczy znalezionych w urzędzie miasta.
- Boję się, że tam to już na pewno właścicielka nie będzie go szukać, dlatego usilnie jej poszukujemy wszelkimi możliwymi drogami - komentuje pani Marta. - Nasi goście bardzo często zostawiają w lokalu swoje rzeczy osobiste. Sporo garderoby, kart płatniczych. Pamiętam panią, która zapomniała zabrać jeansowej kurtki, inna zostawiła szczotkę do włosów. Właściciele zawsze się znajdują, czasem okazuje się, że z pozoru bezwartościowa rzecz ma dla nich ogromne znaczenie. Raz tylko nie udało się dotrzeć do osoby, która zostawiła u nas worek leków. W końcu musiały trafić do apteki, do utylizacji.
Lokal jest otwarty w weekendy aż do 6 rano, w tygodniu zamyka się dopiero o godz. 3, a o tej porze goście robią się zapominalscy i roztrzepani. Czasem też ktoś wpadnie na szybki obiad w przerwie w pracy, spieszy się i zostawi okulary czy telefon.
Jak działa biuro rzeczy znalezionych w Bydgoszczy?
Biuro Rzeczy Znalezionych znajduje się przy ul. Jezuickiej 6a/2a w Bydgoszczy. Trafiają tam przedmioty znalezione na terenie miasta. Z urzędnikami można się skontaktować pod nr. tel. (52) 58 58 087 i mailowo: [email protected]. Biuro jest czynne od poniedziałku do piątku:
- Poniedziałek: 8:00 - 15:30
- Wtorek: 8:00 - 17:30
- Środa: 8:00 - 15:30
- Czwartek: 8:00 - 15:30
- Piątek: 8:00 - 13:30
Byliśmy w podziemiach Pałacu Starego w Ostromecku. Jest tam teraz wystawa poświęcona mostowi fordońskiemu. Zobaczcie zdjęcia.